Historia parafii

Miejsce, w którym wszystko się zaczęło…

W Opisie historycznym kościoła w Zagnańsku  księdza  Izydora Grelli z 1872 r. czytamy: „(…) w miejscu dzisiejszej wsi Zagnańsk) i kościoła (p.w. św. Rozalii i św. Marcina) były wielkie lasy, bory i knieje dzikiego zwierza schronienie, stopa ludzka rzadko tu kroczyła – niekiedy tylko skrzydlate drapieżne jastrzębie i orły szybujące wysoko nad knieją dawały znać, że im te puszcze nie obce, od czasu do czasu zbłąkany myśliwiec nawiedzał zarośla odludne i parowy nietykalnych tych obszernych lasów i borów ciągnących się od miasta Opatowa aż prawie do Końskich”.

Właścicielami opisanych ziem od połowy XII wieku byli biskupi krakowscy.

Pierwsza wzmianka o lokacji Zagnańska

„Zagnansko – wieś nad rzeką Bobrzą (…) 1414 rok – biskup krakowski Wojciech Jastrzębiec  „pragnąc podnieść dwie pustką stojące posiadłości („duas  hereditates deserta”) stołu biskupiego nadaje niejakiemu Augustynowi, sołtysowi z Woli, sołtystwo we wsi „Augustinowo Zagnansko”, w której ma osadzić  16 łanów kmiecych. Dwa będą należeć do stołu biskupa,
a dwa sołtysie”.

Pierwszy opis Zagnańska

Pierwszy dość szczegółowy opis Zagnańska odnajdujemy w dziele Jana Długosza „Liber Beneficiorum” z roku 1470 t.1, s. 443 („Księga beneficjów” –  J. Długosz spisał dobra diecezji krakowskiej).

Czytamy w nim, m.in. że Zagnansko to wieś należąca do biskupów krakowskich, płacąca dziesięcinę wartości do 10 grzywien wice prepozyturze kieleckiej. W omawianym okresie jest to osada dość duża, bo liczy 15 łanów kmiecych i 2 łany sołtysie.

W przytoczonym dziele Jana Długosza jest także ważna informacja dotycząca działającej tutaj karczmy.

Nazwa Zagnańsk

Na przestrzeni dziejów nazwa Zagnańsk ulega zmianom i tak już w dokumentach pisanych z  1414 r. i 1470 r. pojawia się  Zagnansko, w 1540 r. – Zagdansko, a w XVII wieku – Zagnansk, Zagnańsko. Dopiero w XIX wieku obok starych, np. Zagdańsko, funkcjonuje nazwa  Zagnańsk. 

Część badaczy  przyjmuje, że jest to nazwa pochodzenia topograficznego (Zagdansko, Zagdańsko ) – czyli byłaby to osada położona za obiektem  o nazwie Gdańsk, ale w pobliżu nie  ma miejsca o takiej nazwie.

Nazwę  Zagnańsk można także wyprowadzić od wyrażenia „ za gdą”,  co w języku ludowym znaczyło „za wodą”.

W przekazach ustnych i kronikach pochodzenie nazwy Zagnańsk wiąże się z  działaniami biskupów  krakowskich, którzy, krnąbrnych, nieposłusznych poddanych  przenosili z innych swoich ziem, w nieprzebyte bory, aby tutaj karczowali lasy i zakładali nową osadę. Wyrazy wygnanie ( wygnan, wyskan ), zagnanie ( zagnan ) miały dać podstawę do utworzenie nazwy Zagnańsk.

Ksiądz Izydor Grella w 1872 r. przytacza podanie: „(…) Takich to psotników z ludnych wiosek swoich (biskupi krakowscy) wydalali, wyganiali, zaganiali w jakieś puste miejsca, a najwięcej miało się to odbywać z Klucza Siewierskiego do Klucza Samsonowskiego, a te przybysze tak wygnani dopiero o sobie myśleć musieli – nietykalne lasy rąbali, pnie karczowali, czyste i urodzajne grunta urządzali, domki małe z chrustu  i drzewa budowali i tak początkowo małą osadę utworzyli”.

Początki parafii

W XVII wieku Zagnańsk był już dość dużą osadą . Posiada również nadany w roku 1658 przez króla Jana Kazimierza przywilej zapewniający bezpieczeństwo mieszkańcom i opiekę władcy.

Dlatego właściciel tych ziem – biskup krakowski Andrzej Trzebicki – 9 sierpnia 1664 roku erygował parafię w Zagnańsku i zarządził budowę kościoła.

Powstanie nowej wspólnoty potwierdzają dokumenty nadane w Kielcach 19 października 1668 roku. Dowiadujemy się z nich, że parafia została powołana do życia w trosce o wiernych,  którzy należeli do parafii w Tumlinie „(…) z powodu odległości miejsca, nie mogą dogodnie odwiedzać swojego kościoła parafialnego w każdą niedzielę i święta dla wysłuchania Mszy świętej i dla przyjęcia sakramentów, postanowiliśmy wznieść i powołać nowy kościół parafialny we wspomnianej wsi Zagnańsko, pod wezwaniem św. Rozalii Dziewicy i św. Marcina Biskupa i Wyznawcy, odłączony i oddzielony od kościoła tumlińskiego. Podobnie też ustanowić nowego proboszcza w tymże kościele, wyznaczyć i ustanowić uposażenie wystarczające dla kościoła i proboszcza, które dla odpowiedniego
i godnego utrzymania ma być dane, udzielone i wyodrębnione z dóbr naszych (…)”.

Historia świątyni

Biskup Andrzej Trzebicki herbu Łabędź – sekretarz królewski i podkanclerzy wielki koronny, z własnych fuduszy wybudował nasz kościoł „(…) mający posadzkę ciosową. Długość kościoła wynosiła 42 łokcie, szerokość 18 łokci, wysokość 15 łokci”.  Tablica, znajdująca się w świątyni, zawiera informację o konsekracji dokonanej  przez biskupa fundatora 30 maja 1677 r. Wykuty napis w języku łacińskim głosi, m.in.: „1677 roku, dnia 30 maja. Najjaśniejszy i najdostojniejszy Andrzej Trzebicki, z łaski Bożej i Stolicy Apostolskiej, biskup krakowski, książę siewierski konsekrował ten kościół na cześć i chwałę Boga wszechmogącego i dla uczczenia świętej Rozalii Dziewicy i świętego Marcina Biskupa i Wyznawcy …” .

Z opisu wizyty  w naszej parafii biskupa Wacława Sierakowskiego, która odbyła się 6 sierpnia 1738 r. dowiadujemy się, że w świątyni są trzy ołtarze: „Główny Pana Jezusa Ukrzyżowanego, u stóp którego stały dwie osoby drewniane, wyobrażajace Matkę Boską         i św. Jana. Drugi ołtarz św. Marcina, trzeci św. Rozalii”.

W opisie koscioła  Księdz Izydora Grelii z 1872 r. czytamy: „(…) kościół tutejszy zbudowany, sklepiony w 6 oknach, składa się z Prezbiterium, Nawy Koscioła i dzwonnicy jedną całość stanowiących, gontem modrzewiowym pokryty. (…) naokoło kościoła cmentarz procesjonalny murem obwieziony, w murach tych wyloty na śmigownice (falkonet, półfalkon, sokołówka, działo małokalibrowe używane  w XVI-XVII wieku) , z których za lepszych dni w czasie uroczystości kościelnych strzelano – dając znać przez to mieszkańcom jak wielki dzień dla chrześcijan nadszedł a któren w skupieniu i podniesieniu ducha do Twórcy wszechrzeczy obchodzić należy”. Ksiądz Grella wspomina także o czwartym ołtarzu „Zgon Świętego Józefa”.

Po rozbudowie (od strony zachodniej – wejście) świątyni rozpoczętej przez ks. Antoniego Czarkowskiego, dokończonej przez ks. Pawła Stecińskiego kościół powiększono dwukrotnie. Zmieniono fronton, gdyż w miejscu dawnej wieży – dzwonnicy, którą rozebrano, postawiono dwie wieżyczki. W tym okresie jest już pięć ołtarzy. Na ścianie południowej znajduje się Ołtarz Najświętszego Serca Pana Jezusa. Obok świątyni po stronie południowej                    ks. A. Czarkowski wybudował  nową dzwonnicę.

Współczesny wygląd kościoła zawdzięczamy ks. Janowi Kurczabowi. Z jego inicjatywy       w latach 1947 – 1953 rozbudowano    od strony wschodniej naszą świątynię. Najważniejsze daty związane z tą inwestycją: 2 września 1947 r. ks. biskup Czesław Kaczmarek dokonał poświęcenia kamienia węgielnego; 6 września 1953 r. ks. biskup Franciszek Sonik poświęcił kościół i odprawił w nim pierwszą Mszę świętą; 1 września 1958 r. ks. biskup Czesław Kaczmarek  konsekrował nową świątynię.

Duszpasterze parafii

„Dobry przykład działa nie tylko zewnętrznie, lecz przenika do głębi i sprawia w drugim bardzo cenne i bardzo aktywne dobro, jakim jest umocnienie się w swoim powołaniu chrześcijańskim”. Jan Paweł II

A oto poczet wszystkich proboszczów pełniących posługę duszpasterską w naszej parafii. 

Pierwszym proboszczem powołanym w nowo utworzonej  przez biskupa krakowskiego Andrzeja Trzebickiego parafii Zagnańsk był ksiądz Wawrzyniec Lorczyński.

Funkcję tę pełnił od roku 1664 przez trzydzieści pięć lat, na które składa się m.in. organizowanie parafii oraz budowa naszej świątyni. Jak opisuje ksiądz Grella, to: „Kapłan wysoko uczony, sprawiedliwy, pobożny i miłosierny, w Kielcach pochowany”.

Drugim proboszczem był ksiądz Walenty Klimkiewicz.  Obowiązki swe sprawował przez pięćdziesiąt lat do roku 1749.

Kolejni to: ksiądz Tomasz Żelazowski, ksiądz Józef Patek, ksiądz Andrzej Zejfert.

W latach 1770 – 1775  nasza parafia nie ma nominowanego stałego proboszcza. Zarządza nią kanonik kielecki, a jednocześnie proboszcz tumliński ks. Szymborski.

W roku 1775 przybywa do Zagnańska ks. Franciszek Erazm Preiss (Prejss).  Obejmując naszą parafię, zastał kościół zaniedbany i zniszczony kilkoma pożarami, dlatego od razu przystąpił do wykonania niezbędnych prac przy świątyni. Swą niezwykłą osobowością i otwartością zaskarbił sobie szacunek  i zaufanie parafian. Z przekazów wynika, że szczególnie lubiły go dzieci: „(…) ile razy przyjeżdżał ksiądz Prejss z Kielc do Zagnańska – bo jako Kanonik Kielecki w Kielcach mieszkał i w niedzielę do Zagnańska przybywał – to kilkadziesiąt dzieci z Zagnańska, Kajetanowa wychodziło na drogę naprzeciwko niemu a spotkawszy Go serdecznie witało, ręce całowało, sukni się jego czepiało, a ks. Prejss obrazki, bułeczki i obarzanki im ofiarując, po ojcowsku przyjmując, błogosławił i prosił Najwyższego, aby dziatwa wzrastała w łasce  u Boga i u ludzi – a następnie ochoczo był wprowadzany do swego probostwa”.  Dzięki usilnej pracy szybko zaprowadził ład w parafii. Ufundował wiele szat i naczyń liturgicznych. Do dziś zachowała się i jest w użyciu puszka na komunikanty z roku 1787.

Czasy, w których przewodził naszej parafii, były bardzo niespokojne. Najdramatyczniejsze wydarzenia rozegrały się w 1794 r. podczas powstania kościuszkowskiego, gdy ogromnych zniszczeń i grabieży dokonywały rosyjskie wojska zaborcze (kozacy), a miejscowa ludność wraz ze swym proboszczem ukrywała się w lasach. Tak opisuje te fakty ks. Preiss w księdze metrykalnej pod datą 1 września 1794 r.: „O! Wielki Boże! Jakże bardzo smutny przeszedł ten rok 1794. (…) zagnański kościół był trzykrotnie palony, drzwi kościoła zostały przemocą otwarte, kielich, patena  i inne srebrne naczynia zrabowane, samo tabernakulum wyłamane. Daj Panie pokój naszym dniom!”.

Mieszkańcy tak wspominali te wydarzenia: „(…) sam ksiądz Preiss w owym czasie pożogi i wojny – przez dwa miesiące przebrany za wieśniaka w sukmanie i czapce chłopskiej – wraz ze swoim ludem błąkał się i ukrywał po lasach  i kniejach. Przez maj i czerwiec – w każdą niedzielę tej poniewierki, urządziwszy ołtarz przenośny na pniu grubym, ściętego buka w uroczysku Barcza wśród kniei i zwartego lasu sprawował świętą ofiarę Mszy świętej, modląc się za lud swój, modląc się za nieprzyjaciół Ojczyzny swojej, aby ją jak najprędzej opuścili, nie czyhali na cudze. Świątobliwy i pobożny ten Kapłan wycierpiał w owym czasie wiele.”

Po powrocie z tułaczki ks. F. E. Preiss przystępuje do odbudowy zniszczonego kościoła. Ponownie wyposaża świątynię w brakujące szaty i naczynia liturgiczne – „słowem drugim fundatorem po biskupie (A. Trzebickim) nazwanym być może”, jak pisze ks. Grella.

Parafianie na długie lata zachowali w pamięci tego niezwykłego kapłana, który zmarł w roku 1805.

W kolejnych latach naszą parafią administrowali: wikariusz kielecki ks. Szymon Charaziński,  następnie ks. Jan Kalatowicz oraz benedyktyn Adam Straszewski.

W 1845 roku objął parafię ks. Izydor Grella, który bardzo starannie i sumiennie prowadził dokumentację parafii. To właśnie jemu zawdzięczamy zachowane do naszych czasów dokumenty i relacje  od powstania parafii do drugiej połowy XIX wieku, a zamieszczone w „Opisie historycznym kościoła w Zagnańsku”  z 1872 r.

W tym to rękopisie ksiądz I. Grella tak podsumowuje swoją działalność w naszej parafii: „Kończąc opisanie Kościoła w Zagnańsku wypada mi jeszcze wspomnieć  o restauracji i uporządkowaniu tegoż, jaki obecnie dobroczynne osoby zaprowadziły (…). W roku 1863 odbudowano nową plebanię z drzewa sosnowego rdzennego, składającą się z czterech pokoi obszernych, kuchni, spiżarni, dwóch piwnic w skale pod domem z wielką pracą wykutych (…). W roku 1864 cały Kościół zewnątrz i wewnątrz został wybielony, odświeżony kosztem Parafian (…). W roku 1869 ozłocono Ołtarz Świętego Marcina, zrestaurowano organy, odmalowano ławki, sprawiono nowe Stacje Męki Pana Jezusa, sprawiono duży Dzwon w Warszawie (…)”.

Ksiądz I. Grella zaopatrywał w żywność i odzież powstańców styczniowych.

Następcą ks. I. Grelli został kanonik sandomierski ksiądz  Stanisław Świątkiewicz, a po nim ks. Antoni Lech. Obaj kapłani silnie związani byli z ruchem niepodległościowym przypadającym na czas przed i w trakcie powstania styczniowego.

Stanisław Świątkiewicz (1821 – 1885). W latach 1852 – 1879 był proboszczem Czyżowa. We wrześniu 1862 roku po uroczystościach religijno – patriotycznych na Świętym Krzyżu jako jeden z trzech księży wszedł w skład delegacji wysłanej do Warszawy na rozmowy z Komitetem Centralnym Narodowym.  29 października 1862 roku na zjeździe w Świętomarzu zdał relację z odbytych rozmów. Efektem tych działań była decyzja duchowieństwa sandomierskiego o ścisłej współpracy z przyszłymi władzami powstania styczniowego.

W roku 1880 ks. S. Świątkiewicz obejmuje parafię   w Zagnańsku. W 1885 umiera i zostaje pochowany na naszym cmentarzu. Z przekazu wynika, że na mogile księdza umieszczona była tabliczka z napisem: „KS. STANISŁAW ŚWIĄTKIEWICZ KANONIK SANDOMIERSKI, PLEBAN ZAGNAŃSKI, ŻYŁ LAT 65, ZMARŁ 7 IX 1885 R.”.

Według opracowań ks. S. Świątkiewicz spoczywa we wspólnej mogile ze swoim następcą w naszej parafii ks. Antonim Lechem (1822 – 1897), który był proboszczem Zagnańskim w latach 1886 – 1897. Niestety na temat tej postaci zachowało się niewiele  informacji.

23 września 1897 roku przybywa do Zagnańska nowy proboszcz ksiądz Antoni Czarkowski, 10 czerwca 1902 roku ksiądz Antoni Czarkowski został przeniesiony na probostwo w Gowarczowie – powiat konecki, gubernia radomska.

W ciągu pięciu lat pełnienia funkcji proboszcza w naszej parafii ks. Czarkowski zadbał nie tylko o świątynię, ale przede wszystkim miał ogromny wpływ na wiernych.

W pierwszym roku m.in. rozpoczął prace, polegające na porządkowaniu terenu wokół kościoła, a ponieważ ten: „był za mały i w żaden sposób nie mógł pomieścić parafian  podczas nabożeństwa, dlatego zrobiono ze strony zachodniej kościoła przybudówek czasowy z desek.

W 1898 roku: „Plac kościelny został ogrodzony, splantowany i zasiany trawą. Dobudowano drugą połowę organistówki od strony zachodniej i całą pokryto nowym gontem. Przygotowano wapno do powiększenia kościoła”.

Niewątpliwie olbrzymią zasługą księdza Czarkowskiego było założenie „szkółki przy kościele na organistówce, w której Antoni Serafin uczył dzieci włościan czytać i pisać”. Pogłębianie wiedzy religijnej odbywało się również w każdą niedzielę i święta,  polegało na czytaniu, objaśnianiu słowa Bożego lub żywota świętego, którego uroczystość obchodzono.

W roku 1899: „Kościół powiększono od strony zachodniej o drugie tyle. Użyto do tego kamienia piaskowego i w małej ilości wapiennego, który pozostał od zburzonej wieży”, pełniącej dawniej funkcję dzwonnicy. Dobudowaną część kościoła pokryto gontem.

W następnym roku z ciosanego kamienia wzniesiono mury nowej dzwonnicy. Świątynię wewnątrz i na zewnątrz otynkowano oraz „sprawiono żyrandol (…) na dwadzieścia cztery świece za 125 rubli”.

W kolejnych dwóch latach m.in. ukończono budowę dzwonnicy i pokryto ją blachą. Wewnątrz zawieszono nowy dzwon, któremu nadano imię „Antoni”. Sprowadzono nowe organy o dziesięciu głosach oraz stacje Drogi Krzyżowej.

Dla swych następców ks. Czarkowski pozostawił szczegółowy opis nabożeństw całego roku oraz szereg wskazówek duszpasterskich dotyczących Zagnańska.

Następca księdza A. Czarkowskiego został powołany na stanowisko proboszcza w Zagnańsku w 1902 r. ksiądz Paweł Steciński, który po objęciu naszej parafii bardzo aktywnie prowadził prace przy świątyni, na cmentarzu i w zabudowaniach gospodarczych – m.in. w 1903 r. ukończono bitą drogę od kościoła do szosy, obsadzając ją  drzewami. Dwa lata później ułożono z płyt kamiennych chodnik przed głównym wejściem i z boku świątyni do zakrystii. W roku 1906  został odnowiony wielki ołtarz, umieszczono w nim obraz Niepokalanego Poczęcia NMP, którym zasłaniano Krzyż po zakończeniu nabożeństwa. W 1912 r. odnowiono także pozostałe ołtarze i ambonę. W tym samym roku wykonano żelazną bramę oraz trzy furtki w ogrodzeniu cmentarza.

Po śmierci ks. Pawła Stecińskiego w 1926 roku  przez krótki czas parafią administrował       ks. Adam Molisak – późniejszy profesor Seminarium Duchownego  w Kielcach,  następnie  12 października 1926 r. przybył do Zagnańska ks. Edward Brodowski.

Młody, energiczny kapłan niemal od razu przystąpił do szeregu prac konserwatorskich: uporządkował świątynię, naprawił dachy na kościele, plebanii i organistówce, zakupił nowe sprzęty liturgiczne. Dbając o rozwój duchowy parafian zorganizował 8 września 1927 roku liczącą 370 osób pielgrzymkę na Jasną Górę. W następnym roku sprawiono relikwiarz na Drzewo Krzyża Świętego. Starą, drewnianą ambonę zastąpiła nowa.

W 1930 r. przybywa do Zagnańska i obejmuje probostwo ksiądz Bolesław Rydzy. Pracując W naszej wspólnocie, dbał przede wszystkim o rozwój religijny parafian. W każdą niedzielę przed kazaniem w czasie sumy recytował razem z obecnymi na Mszy św. katechizm. Urodził się w Busku 22 listopada 1885 r. Święcenia kapłańskie, po ukończeniu Seminarium Duchownego w Kielcach, otrzymał 17 X 1909 r. Pracę duszpasterską pełnił w Dzieżgowie, Pogoni, Katedrze Kieleckiej, Czeladzi, Włoszczowie. W roku 1916 zostaje profesorem Szkoły Realnej w Sosnowcu. Dwa lata później pełni funkcję wikariusza we Wodzisławiu, gdzie 1930 r. otrzymuje tytuł wicedziekana sędziszowskiego. Jeszcze w tym samym roku rezygnuje  z tej funkcji, aby objąć probostwo w Zagnańsku, zostaje także dyrektorem diecezjalnym Trzeciego Zakonu oraz patronem Związku Robotników Chrześcijańskich.

Wkrótce otrzymuje tytuł wicedziekana kieleckiego.

W lipcu 1940 r. opuszcza naszą parafię, by objąć probostwo w Szydłowie, skąd w 1945 r. przechodzi do Brzezin. W roku 1950 zostaje mianowany kanonikiem honorowym kieleckiej kapituły. Trzy lata później obejmuje urząd dziekana i proboszcza w Chmielniku.  Zmarł 4 II 1956 r. i został pochowany w grobowcu rodzinnym w Busku.

25 lipca 1940 roku naszą parafię obejmuje ks. Jan Kurczab, który w swej pracy duszpasterskiej ogromną wagę przywiązywał do edukacji dzieci i młodzieży. Z zapisków kronikarskich wynika, że z radością wspominał czas, w którym jako wikariusz przeciążony był nadmiarem godzin lekcyjnych.

Pobyt księdza J. Kurczaba w naszej parafii przypada m.in. na lata okupacji hitlerowskiej. Proboszcz organizuje tajne komplety (tajne nauczanie), troszcząc się o wychowanie religijne i gruntowne wykształcenie młodzieży, mieszkającej na terenie Zagnańska. W kronikach parafialnych czytamy: „Wiele wykładów oraz egzaminy z racji tzw. małej matury odbywały się na plebanii. W jednym wypadku tylko przytomność umysłu ks. proboszcza i znajomość języka niemieckiego uchroniły zebranych przed niebezpieczeństwem dekonspiracji”.
Ks. J. Kurczab prowadzi także zajęcia w Szkole Powszechnej w Zagnańsku – Chrustach.

W trudnych latach wojny po likwidacji przez okupanta Seminarium Duchownego w Kielcach, przyjmuje na plebanii pięciu alumnów tej uczelni, zapewniając im utrzymanie i opiekę duchową.

Umiejętność pracy i obcowania z młodzieżą przynosi wymierne korzyści, ks. J. Kurczab wychował dziewięciu kandydatów do kapłaństwa, trzech braci zakonnych i cztery siostry zakonne.

W czasie II wojny światowej:„Teren świętokrzyski nasycony był różnymi formacjami partyzantów, które często na plebanii znajdowały wsparcie i schronienie. W kościele za ołtarzem znajdowało się radio, a na strychu ukryta broń. (…) Wzmożona działalność partyzantów, mogła w każdej chwili spowodować pacyfikację ze strony gestapo. Ksiądz proboszcz razem z ludnością podjęli wotum, że jeżeli przeżyją szczęśliwie wojnę, wybudują nowy kościół odpowiadający powierzchnią do potrzeb ilości parafian”.

Ksiądz Jan Kurczab w trudnych latach okupacji organizował pomoc materialną dla miejscowej i przesiedlonej z Poznańskiego do Zagnańska ludności. Przez pewien czas był przewodniczącym akcji pomocy charytatywnej dla przesiedleńców z terenów włączonych do Rzeszy, tzw. RGO (Rada Gminna Opiekuńcza).

W kronice czytamy: „Spieszył także z realną pomocą ludności nękanej akcjami pacyfikacyjnymi i najazdami niemieckich korpusów karnych. Często był pierwszym człowiekiem, który w imię chrześcijańskiej miłości jako duszpasterz wyciągał do pogorzelców życzliwą dłoń, podnosił na duchu strapionych i organizował z ambony akcje społecznej pomocy materialnej”.

Współczesny wygląd kościoła zawdzięczamy ks. Janowi Kurczabowi. Z jego inicjatywy w latach 1947 – 1953 rozbudowano    od strony wschodniej naszą świątynię. Dzięki staraniom ks. J. Karczuba budowa kościoła przebiegała sprawnie, prace wykonywali parafianie, którzy także finansowali tę inwestycję w formie dobrowolnych ofiar.

Większość prac wykonywana była ręcznie. Łopatami i kilofami w skalistym podłożu góry kopano fundamenty.  Niezbędne, ogromne ilości piasku i wody z rzeki Bobrzy oraz wiele innych materiałów na plac budowy dowożono furmankami. Potrzebny piaskowiec sprowadzano z centralnych rejonów Puszczy Świętokrzyskiej. Zdarzało się, że przy oświetleniu elektrycznym pracowano bez przerwy całą dobę.

Równocześnie z rozbudową kościoła ksiądz Jan Kurczab podjął szereg ważnych inwestycji. Zrekonstruował górną część zniszczonej w czasie wojny dzwonnicy, kupił trzy dzwony. Starą część świątyni obłożono płytami białego piaskowca. Teren kościoła ogrodzono. Uporządkował cmentarz grzebalny i otoczył go murem.

Wybudował nowy dom parafialny (organistówkę), gdzie znajdowały się mieszkania dla organisty i kościelnego oraz, wykorzystywana do dziś, mała scena. Ostatnią dużą inwestycją była plebania.

W nowej części kościoła wykonano polichromię, położono posadzkę oraz zainstalowano nagłośnienie.

Funkcję proboszcza sprawował do 1971 roku, w którym  22 maja przyjął obowiązki proboszcza i dziekana w Proszowicach. Ksiądz Jan Kurczab zmarł na zawał serca 3 sierpnia 1978 roku. Został pochowany  w rodzinnej miejscowości Zagość.

22 sierpnia 1971 roku został wprowadzony jako nowy proboszcz ksiądz kanonik Stefan Nowaczek.

Jak czytamy   w kronice parafialnej: „W Zagnańsku pracował przez dwa lata. Podjął walkę z „melinami” – w których o każdej porze dnia i nocy można było kupić napoje alkoholowe. To sprzyjało rozpijaniu mężczyzn.  W czasie wizyty pasterskiej (kolędy) domy takie opuszczano. Powstał wielki ferment w społeczeństwie. Jedni to chwalili, inni potępiali”.

W czerwcu 1973 r. miało miejsce nawiedzenie naszej parafii przez Obraz Matki Boskiej Częstochowskiej.

W sierpniu 1973 roku ks. S. Nowaczek odszedł z naszej wspólnoty, aby objąć parafię W Busku, gdzie pełnił swą posługę do emerytury.

9 września 1973 roku proboszczem naszej parafii został ks.   Józef Piwowarczyk.

Warunki, w jakich przyszło nowemu duszpasterzowi rozpoczynać pracę w naszej wspólnocie, były bardzo trudne. „Otoczenie kościoła, plebanii, organistówki było odstraszające. W całej mocy pracowała na trzy zmiany kopalnia kamienia dolomitu. Dwa razy dziennie a nawet więcej potężne strzały materiałów wybuchowych dostarczały łamanego ze skały kamienia. Dość często w okolicy wylatywały szyby. (….) Warkot i tumany pyłu stanowiły wielką uciążliwość. (…) Olbrzymie sterty przemielonego kamienia przewyższały wysokość organistówki. Dość często praca trwała nie tylko w soboty, ale i w niedziele”. Dopiero ten opis pozwala zrozumieć, dlaczego czterech księży, którzy wcześniej otrzymali propozycję objęcia naszej parafii, zrezygnowało.

Ksiądz   Józef Piwowarczyk podjął wiele działań w naszej parafii. W 1983 r. powiększono cmentarz. W latach siedemdziesiątych konieczna okazała się odnowa wnętrza świątyni, a szczególnie zniszczonej polichromii, gdyż „upływające lata wykazywały stopniowe zanikanie obrazów, odpadanie od ścian farby”, a także pojawiła się pleśń. Po konsultacjach z twórcą polichromii oraz wojewódzkim konserwatorem zabytków postanowiono zmienić wystrój, dbając o równoczesne zabezpieczenie murów. Autorem projektu został profesor Kazimierz Morway, a głównymi wykonawcami Jadwiga i Jerzy Sznajderowie.

Przygotowanie kościoła trwało dwa lata. Parafianie, pracując na potężnych rusztowaniach, mozolnie usuwali zniszczoną polichromię. Następnie: „Zastosowano stare wapno i pod kierunkiem fachowców dokonali przecierki tynków. Na to położono pobiałkę. Zainstalowano trzy otwory wentylacyjne w oknach rotundy”.

Polichromię ukończono w roku 1979, a w 1983 r. poświęcił ją biskup Stanisław Szymecki.

„W Zagnańsku bardzo trudną sprawą było miejsce nauczania religii. Stary drewniany budynek o jednej izbie (…) nie mógł wystarczyć dla Technikum Leśnego i Szkoły Zbiorczej w Zagnańsku”.

Dzięki inicjatywie ks. J. Piwowarczyka: „Podjęto myśl budowy domu katechetycznego”.     Po zakupieniu działki przy ulicy Turystycznej w maju 1985 r. ks. J. Piwowarczyk uzyskał z Urzędu Gminy zezwolenie na budowę. „Projekt przewidywał trzy sale katechetyczne, hol, trzy pomieszczenia i kaplicę. Na piętrze sześć mieszkań. Na wstępie wybudowano o charakterze przejściowym salkę katechetyczną z garażem. W niej odbywały się lekcje religii”.

19 września 1992 r. ks. biskup Stanisław Szymecki poświęcił kaplicę. Od tej pory codziennie po południu, a w niedzielę o godz. 10.30 i 16.00 odprawiano Mszę św.

24 czerwca 1996 r. ks. biskup Kazimierz Ryczan erygował nową parafię p.w. Św. Józefa Oblubieńca  NMP w Zagnańsku. W 2005 r. ks. J. Piwowarczyk odszedł na emeryturę i zamieszkał w Domu Księży Emerytów w Kielcach.

1 października 2008 r. odbył się uroczysty pogrzeb wieloletniego proboszcza ks. Józefa Piwowarczyka, który został pochowany na cmentarzu parafialnym.

21 sierpnia 2005 roku decyzją księdza biskupa Kazimierza Ryczana proboszczem naszej parafii został ksiądz Witold Janocha.

Przez trzy lata przewodził naszej wspólnocie, dbając o rozwój duchowy parafian, jak również o sprawy materialne kościoła. Przygotował nas na najważniejsze wydarzenie ostatnich lat – peregrynację Obrazu Matki Bożej Częstochowskiej. Tworząc świetlicę „Przystań”, połączył młodych parafian, którzy znaleźli  możliwość spędzania wolnego czasu, rozwijania talentów.

10 listopada 2006 r. po raz pierwszy nasza świątynia była widoczna również nocą: „Krzyżujące się smugi światła wydobywającego się z ziemi, dają wrażenie, jakby łączyły się dwa światy – z góry i z dołu”.

Podjęte przez ks. W. Janochę działania były skierowane na rozwój duchowy parafian, prace przy świątyni i jej otoczeniu oraz porządkowanie cmentarza parafialnego.

Odbywały się pielgrzymki, m.in. do Sanktuarium Matki Bożej Fatimskiej na Krzeptówkach  w Zakopanem – celem było sprowadzenie  do naszego kościoła figury Matki Boskiej Fatimskiej oraz do Sanktuarium Matki Bożej Ostrobramskiej i Sanktuarium Miłosierdzia Bożego w Wilnie.

Dbając o kościół, ksiądz Proboszcz podjął wiele zadań, z których część jest kontynuowana. Oto niektóre: wstawienie nowych ławek, wymiana okien w najstarszej części świątyni i rozpoczęcie gruntownego remontu, odnowienie organów i chóru, założenie nowej instalacji elektrycznej. Rozpoczęto prace wokół świątyni: wykonano instalację przeciwburzową i odwadniającą, uporządkowano otoczenie, położono chodnik przed głównym wejściem i przygotowano grunt pod nowy chodnik wokół kościoła. Wyremontowano schody prowadzące do świątyni od strony południowej. Zainstalowano elektryczny napęd dzwonów. Rozpoczęto porządkowanie otoczenia plebanii.

Wiele działań księdza Witolda Janochy dotyczyło cmentarza. Udało się przeprowadzić dokładną inwentaryzację i opracowano regulamin. Położono na głównych alejkach kostkę, wymieniono bramę.

Jednym z trwałych efektów działań ks. Proboszcza jest wydawany  „Niedzielnik” – parafialny informator.

Po opuszczeniu naszej wspólnoty ksiądz Witold Janocha podjął nowe zadanie – pracę w Katolickim Uniwersytecie Lubelskim Jana Pawła II.

Od 2008 roku proboszczem naszej parafii był  Ks. Tadeusz Skrzyniarz, który kontynuował dzieło poprzednika i podejmował wiele nowych działań w naszej wspólnocie parafialnej.

Ks. Tadeusz Skrzyniarz urodził się 25 września 1959 roku w Bielinach. Po ukończeniu szkoły średniej wstąpił do Wyższego Seminarium Duchownego w Kielcach.

25 maja 1985 roku przyjął święcenia prezbiteratu z rąk Ks. Biskupa Stanisława Szymeckiego.

Jako wikariusz przez rok pracował w parafii p.w. św. Stanisława   w Tumlinie, dwa lata w parafii p.w. Podwyższenia Krzyża Świętego  w Sławkowie, następnie od 1988 r. w parafii p.w. Podwyższenia Krzyża Świętego w Kazimierzy Wielkiej oraz  w parafii p.w.  Miłosierdzia Bożego w Kielcach, gdzie przebywał sześć miesięcy.

Rok 1991 to nowy rozdział w życiu ks. T. Skrzyniarza, który rozpoczął działalność duszpasterską w nowo tworzącym się Ordynariacie Polowym Wojska Polskiego u boku Ks. Biskupa Sławoja Leszka Głódzia. Przez okres dwóch lat w Ordynariacie Polowym pracował w administracji oraz pełnił funkcję kapelana Nadwiślańskich Jednostek Wojskowych.

W 1993 roku otrzymał nominację na proboszcza parafii Garnizonowej w Kielcach, będąc kapelanem kontyngentu ONZ w Kielcach na Bukówce. Przez 7 lat był równocześnie dziekanem okręgu krakowskiego.

Od 1996 r. przez półtora roku przebywał jako kapelan w wojskach ONZ na Wzgórzach Golan.

W roku 1998 objął placówkę jako proboszcz garnizonu i parafię w Rzeszowie. Pełnił jako pierwszy po II wojnie światowej funkcję kapelana wojsk podhalańskich.

W 1999 roku został prałatem Jego Świątobliwości Ojca Świętego Jana Pawła II.

W 2001 roku wrócił do Diecezji Kieleckiej i objął parafię w Mnichowie. Po 7 latach duszpasterskiej pracy z woli Ks. Biskupa Ordynariusza został proboszczem w naszej parafii.

Ks. prałat płk TADEUSZ SKRZYNIARZ zmarł w 57. roku życia i 32. roku kapłaństwa. Cała wspólnota parafialna pożegnała swego proboszcza 22 września 2016 r., z wdzięcznością wspominając Jego pracę na rzecz parafii, m.in. podjęcie wielu prac remontowych.

Od  1 października 2016 r. proboszczem naszej parafii jest ks. Andrzej Drapała, dr filozofii i mgr lic. teol.

Opracował: Roman Piskulak